poniedziałek, 22 lutego 2016

Poniedziałkowy przegląd #3

Kolejny tydzień wystrzelił jak z bicza, a co działo się w ciągu ostatnich dni? Nagrody Grammy, nowości z kosmicznych technologii i jakieś bzdurne nagrody nie dla Wiedźmina (TYLKO PRAWDZIWA POLSKA PRODUKCJA). Zapraszam :D



Nowiny z MobileWorld Congress

MWC to jedna z największych imprez dotycząca rynku mobilnego na świecie. W Barcelonie pokazano wiele najnowszych technologii m. in. Pierwsze spekulacje na temat internetu 5G czy interesujący nowy flagowy model LG o nazwe G5 z wymiennymi komponentami (będziesz chciał pograć w Angry birds 3? Dokup lepsza karte graficzną do telefonu). Jednak mnie szczególnie zainteresowały dwie pozycje, w zasadzie to trzy. Pierwsza to kamery 360, które zaprezentował Samsung i LG. Urządzenia mogą nagrywać filmy sferyczne, dzięki dwóm obiektywom. Pozwala to na wykonanie zdjęć i filmów w 360 stopniach. Jeśli dodadzą do nich wodo i wstrząsoodporność to już nie mogę się doczekać setek filmików amatorów sportów ekstremalnych. Pierwszy z nich o nazwie Samsung Gear 360 dodatkowo wspierany będzie przez gogle wirtualnej rzeczywistości, dzięki czemu będziemy w stanie nagrać swoją własną „wirtualną rzeczywistość”.



Tak oto płynnie przechodzimy do drugiej nowości z targów czyli słynnych gogli Vritual Reality. Naczytałem się już o nich wcześniej praktycznie wszystkiego, przy okazji zapowiedzi Playstation VR, więc pomine co i jak, ale najbardziej zwróciłem uwagę na jeden drobny detal – cenę. No do cholery ponad 3100 zł za gogle HTC? Około 3 tysięcy za Oculusa? Ja rozumiem że nowoczesna technika, że drogie rozwiązania ale to chyba lekka przesada, biorąc pod uwagę ze jak w większości sprzętów elektronicznych, same komponenty i robocizna to około 30 % wartości. Wątpię żeby szary obywatel zapłacił takie sumy za możliwość pobawienia się w wirtualnym świecie przez, spójrzmy prawdzie w oczy, 10 - 15 minut. Nie dość że póki co produkcje growe wypadają co najmniej przeciętnie, to większego pożytku z nich nie widzę. Chyba jak na razie wirtualna pornografia to najciekawsza opcja. A biorąc pod uwagę ceny urządzeń to jak na razie pozwolą sobie na niego szejkowie i Yutuberzy (którzy i tak dostaną go za darmo). 


Nagrody Grammy

Tegoroczne rozdanie najważniejszych nagród przemysłu muzycznego należało do dwóch nazwisk – Taylor Swift i Kendrick Lamara. Pani, która początkowo znana była tylko jako laska wilkołaka ze zmierzchu która śpiewa country, w tym roku zasłużenie ( w przeciwieństwie do poprzednich lat) zgarnęła nagrodę za najlepszy album pt. „1989”. Przygotowując notkę miałem w głowie – zjadę ja , to Lamar powinien zgarnąć wszystkie nominacje (aż 11). Jednak pomyślałem, dziewczyna odwaliła kawał dobrej roboty. Zmieniła wizerunek rednecka z miła twarzą, na image super gwiazdy, wspierając to naprawdę solidnymi hitami. Nadal jednak utrzymuje, że poprzednie nagrody były absolutnie niesprawiedliwie wręczone wokalistce (Kanye – miałeś racje).



Drugi wygrany wieczoru – raper z Compton – wygrał podwójnie. Nie dość że zgarnął wszystkie nominacje związane z rapem, to jego występ podczas gali nie pozostawił złudzeń – Lamar jest obecnie jednym ważniejszych, jeśli nie najważniejszym nazwiskiem w rapie. Mieszanka utworów z płyty „To Pimp a Butterfly”, z dodatkiem niepublikowanego wcześniej utworu, wraz z mocnym przekazem antyrasistowskim pokazała że Kendrick to artysta nie tylko popularny ale także mający coś do powiedzenia.



Z innej beczki: 

W świecie gier rozdano całe mnóstwo nagród. Oczywiście większość zgarnął Wiedźmin (chyba wiadomo dlaczego) jednak dwa przypadki trochę mnie zdziwiły. Pierwsza to nagroda amerykańskiego stowarzyszenia Gildi Scenarzystów, przyznająca nagrody za wybitne historie, a od 2009 doceniając również gry video. No i tutaj wybór chyba jest oczywisty, bo Witcher mocną fabułą stoi. A tu zong. Nagrodę zgarnął Rise of Tomb Raider, który pokonał oprócz wspomnianego Wieśka takie genialne produkcje jak Pilars of Eternity czy Life is Strange. Dlaczego? Cholera wie, toć to tylko cycata Pani archeolog. Nie ujmuje samej rozgrywce, ta jest bardzo miodna i wciągająca. Ale fabuła? Nie mi to oceniać, może bieganie po górach i grobowcach ma jakieś drugie dno. Apropos drugiego dna – DICE nagrodę gry roku wręczył … tam ta dam – Falloutowi 4. Tak, tej grze która w wielu podobnych rozdaniach pretendowała do NAJGORSZEJ gry roku. Powariowali Ci rzymianie. 

Taki piękny Geralt :3
NOWOŚCI: 

Far Cry Primal ujrzał światło dzienne. Kolejna Ubigra, kolejne posterunki, kolejne punkt obserwacyjne, kolejne pseudo RPG. Smak ten sam, zapach ten sam i w zasadzie wszystko to samo (ależ dzisiaj aluzji do Asterixa i Obelixa).

Premierę miała również Polska perełka survival horrorów - Layers of Fear. Gra może nie ma rozmachu polskich produkcji AAA (Dying Light I Witcher – mamy ich tyle że można wymienić w nawiasie) ale jest naprawdę mocną konkurencja na dosyć licznym rynku gier z dreszczykiem.


To tyle tym tygodniu, żegnam ale nie pozdrawiam.
Pan Sprytny B. 



1 komentarz:

  1. Witam !!
    Bardzo serdecznie chciałbym Was zaprosić na blog poświęcony grze:
    -Counter Strike 1.6
    -Counter Strike Source
    -Counter Strike Global Offensive

    Link: http://www.counterstrikeeblog.blogspot.com

    Na blogu znajdziecie mnóstwo ciekawostek, porad oraz informacji które na pewno umilą i udoskonalą Waszą grę :)

    Start Bloga : 23 Luty 2016r. Godz: 8:00

    Zachęcam do bycia na bieżąco, posty będą dodawane codziennie !!

    Na blogu jest również czat (shoutbox) dzięki któremu możecie się doradzić innych osób jeśli macie jakiś problem lub po prostu podzielić ciekawymi akcjami :)

    Zachęcam do czytania i przeglądania :)

    Pozdrawia, założyciel bloga... Rydzus !

    OdpowiedzUsuń